W zależności od obszaru słowiańszczyzny leszy znany jest również jako laskowiec, borowy, boruta (być może jakoś związany z biesem), także jako dziad leśny albo leśne licho (źródłosłów licha i leszego jest zbliżony). Niekiedy bywa łączony z żeńską postacią odpowiedzialną za opiekę nad lasem, jaką jest Baba Jaga.
Demon/duch opiekuńczy lasu, będący jego panem oraz władcą zwierząt w nim żyjących. W stosunku do ludzi jego zachowanie było zmienne, od neutralnego do wrogiego. Zależało to przede wszystkim od tego, jak traktowali oni las i stworzenia w nim żyjące. Leszy był szczególnie nieprzychylny myśliwym i drwalom, którzy wyraźnie naruszali jego ekumenę. W zależności od swojego nastawienia mógł wyprowadzać ludzi na manowce lub pomagać znaleźć wyjście z lasu, psocić poprzez np. wysypywanie runa leśnego z koszyka, lub chronić przed atakiem dzikich zwierząt. Dawniej miejsce, gdzie zaobserwowano obecność leszego lub przejawy jego działalności, uznawano za sanktuarium. Do takiej części lasu nie wolno było wchodzić, a przede wszystkich wyrządzać szkód (ścinanie drzew itp.), polować, ani zbierać owoców runa leśnego (powstawały takie naturalne rezerwaty).
Leszy posiadał dobrze rozwinięte zdolności polimorficzne. Najczęściej ukazywał się jako z grubsza człekokształtna istota, starzec z brodą, czasami jednooki jak cyklop, osobnik o nienaturalnie białej twarzy. Potrafił zmieniać swoje rozmiary w zależności od wysokości drzewostanu. Mógł również przyjmować postać zwierząt takich jak wilk, niedźwiedź, puchacz, a nawet przeistaczać się w wiatr. Pomocnikami leszego były różne pomniejsze demony, duszki i chochliki leśne, takie jak auk (duch echa), puszczewik, Mochowie, ługowoj czy polewoj. Występowały również istoty opiekuńcze, np. grybicz, jagodynicz, pczelicz których nazwy jasno wskazują jakimi „mieszkańcami” lasu się zajmowały.
„Wiele też opowiadają chłopi o ich głosie, mają bowiem te demony śpiewać bez słów, powodować zjawisko echa, krzyczeć donośnie, rżeć, śmiać się itp. Samotnym wędrowcom ukazują się niekiedy w postaci wilka, puchacza lub innego zwierzęcia; przybierają też kształt wichru (wiru powietrznego)” (KLS, s. 683). Leonard J. Pełka „Polska demonologia ludowa”
Leszy staje się coraz popularniejszy dzięki serii gier Wiedźmin, gdzie został odwzorowany właśnie na wierzeniach słowiańskich.
Zachęcamy również do odwiedzenia naszego sklepu, gdzie można zakupić koszulki słowiańskie oraz wisiorki z wizerunkiem Leszego.
Taka prośba… są słowa w języku polskim, albo w innych słowiańskich, które ładnie – jednosłownie coś określają. Np. zmiennokształtność, ostoja… Po co nam latynizmy???
Witaj, w przyszłości postaramy się nie stosować tylu zagranicznych synonimów 🙂
Przepraszam, nic na to nie poradzę, miałem srogie zajęcia z łaciny i teraz mi się udziela. 😀
Leszy nie jest tylko demonem słowiańskim, bo tego rodzaju istoty znane są i w innych krajach i innych kulturach. W Anglii zwany jest on „green man”. Etnolodzy lubią wszystko szufladkować i tworzyć nieistniejące podziały, których źródła są w tym że istoty te są po prostu zmiennoksztaltne i dopasowują się do okolicy i zamieszkujących ją ludzi. Pozdrawiam
Nie przesadzajmy z tym szufladkowaniem. Ta istota na słowiańszczyźnie występuje pod nazwą Leszy, a że gdzieś indziej spotyka się takie same/bardzo podobne, tylko inaczej nazwane, to nic dziwnego. Tak samo jest z bogami: Zeus, Odyn, Perun – to wszystko różne wersje z grubsza tego samego bóstwa. Etnolodzy nie szufladkują, jedynie tworzą pewną systematykę i tyle. Pozdrawiam. 🙂
Ooo to miło że tak Pan spojrzenie, dość niespotykane u etnologów którzy na siłe chcą przeforsować swoje teorie, nawet kosztem zaprzeczania relacjom źródłowym.
Czyli zgadza się Pan z tym że są przesłanki ku temu, iż istnieją istoty zmiennokształtne o podobnym sobie charakterze, które po prostu mogą przyjmować rozmaite postacie ukazując się ludziom, a „zakulisowo” i poza zewnętrznymi przemianami, należąc do jednego grona – istot dobrych bądź zwodniczych?
Również Pozdrawiam 🙂
Ps. Czy wie Pan gdzie można dotrzeć do relacji źródłowych, w postaci nagrań ludzi opowiadających etnologom o pojawieniach zagadkowych istot?
Ze mnie taki etnolog, jak z koziej dupy trąbka 😀 Generalnie jestem zdania, że istnieją pewne ogólne archetypy istot mitycznych, w które ludzie wierzą, a przyjmują one pewne szczególne cechy w zależności od obszaru kulturowego (a w pewien sposób i regionu geograficznego, warunków atmosferycznych itp.). Istoty zmiennokształtne występują w wielu kulturach przyjmując określone formy (wilkołak czy wampir w pewnym sensie też posiadają możliwość zmieniania swojej formy). Tak więc mogę w pewnym stopniu przychylić się do pańskiego twierdzenia (aczkolwiek ze sporą dozą ostrożności, gdyż jak zwykł mawiać śp. prof. Robotycki „nic nie jest oczywiste” 😉
Co do relacji źródłowych, to o nagrania będzie trudno, bo z zasady się ich nie przechowuje (chociaż od jakiegoś czasu się to już zmienia), jedynie w formie przepisanego tekstu, który trafia później do archiwum wraz z resztą materiałów z badań, tak więc w archiwach instytutowych czy bibliotecznych należałoby takich materiałów szukać. I od razu uprzedzam, że to praca żmudna i niewdzięczna 😉
Witam. Mam pytanko. Leszego znam z różnych źródeł, ale zaciekawiły mnie te duszki pomocnicze: euk, puszczewk, mochowie, itp. Może pan podać jakieś źródła, skąd pochodzą i gdzie występują te istoty?
a ŻEŚ TY MAŁO ZARADNY TO JASNE W LASACH, PUSZCZACH, BORACH.
Moim prostym umysłem, jest energia i objawia się ona człowiekowi w sposób który jest do objęcia jego umysłem
Chyba moja ulubiona postać z mitologii słowiańskiej