Religia Słowian – między fantazją a rzeczywistością

Jak wyglądała religia Słowian przed wiekami? Co wiemy o niej naprawdę, a co tylko nam się wydaje? Które hipotezy na jej temat są wiarygodne, a które należy włożyć między bajki? Zapraszamy do przeczytania poruszającego te kwestie tekstu, który – być może -zainspiruje Was do dzielenia się swoją wiedzą i przemyśleniami.

Prawda historyczna i wieczne wątpliwości

Temat artykułu skłania mnie do tak wielu refleksji, że w sposób bardzo dla mnie nietypowy, zacznę od podzielenia się moimi subiektywnymi opiniami. Otóż muszę przyznać, że kiedy czytając mniej lub bardziej naukową publikację, której tematem jest mitologia słowiańska, napotykam twierdzenia utrzymane w tonie kategorycznym, zaczynam zupełnie bezwiednie podawać w wątpliwość merytoryczną wiarygodność tejże publikacji. Co ciekawe, im bardziej zagłębiam się w „słowiańskie klimaty”, tym głębszy staje się mój dystans i podejrzliwość. Moje nastawienie jest wypadkową świadomości ograniczeń, jakie niesie ze sobą upływ czasu oraz tego, jak chętnie ludzki umysł nagina rzeczywistość do skonstruowanych przez siebie hipotez. Czy macie podobne odczucia? Przejdźmy jednak do konkretów.

Fantastyka czy realizm?

W środowisku osób zafascynowanych słowiańską kulturą można dostrzec ścieranie się dwóch opcji. Według jednej z nich o dawnej religii naszych przodków wiemy zgoła tyle co nic, a wszelkie publikacje opierają się głównie na spekulacjach. Przeciwstawia jej się opcja druga, chętnie otwierająca się na nowe informacje na temat dawnej religii, nie zawsze przy tym poddająca je weryfikacji pod kątem wiarygodności. Należy przy tym zaznaczyć, że podejścia te ścierają się ze sobą od wielu lat, w zasadzie od momentu, kiedy przedstawiciele świata nauki uważniej pochylili się nad historią Słowiańszczyzny. Zdaje się, że oba podejścia mają tyluż zwolenników co przeciwników, a polemika między jedną a drugą grupą przyjmuje niejednokrotnie skrajne, niemieszczące się w granicach kultury i dobrego wychowania formy.

Myślę, że w związku z tym warto zastanowić się jakie tajemnice skrywa przed nami religia słowiańska, które informacje na jej temat można uznać za wiarygodne, do których należy podejść z rezerwą, a które odrzucić. Warto przy tym napomknąć – bo temat jest o wiele szerszy i nie sposób go omówić w kilku słowach – że obecna wiara rodzimowierców nie jest tożsama z dawną religią. Nie może być i wydaje się, że nie ma takiej potrzeby, ponieważ jest żywym tworem podlegającym ciągłym zmianom, a nie rekonstrukcją przeszłości.

dożynki święto plonów wolin
Dożynki, czyli słowiańskie święto plonów w Centrum Słowian i Wikingów. Źródło: kamienskie.info

Boski panteon Słowian

W ostatnich latach zainteresowanie naszą rodzimą historią i kulturą wzrasta – i bardzo dobrze! Dzięki temu dowiadujemy się więcej o swoich korzeniach i równocześnie przekazujemy tę wiedzę kolejnym pokoleniom. Co jesteśmy w stanie dziś powiedzieć o dawnej religii, nie sięgając do fantastyki?

Przede wszystkim wiara słowiańska opierała się na uznaniu istnienia wielu bogów, z których każdy odpowiedzialny był za inną dziedzinę życia, natury czy, jak kto woli – wszechświata. Fakt ten interpretowany jest na wiele sposobów, czasem przyjmuje się, że bogowie słowiańscy byli przejawem boga najwyższego, swego rodzaju absolutu.

Obecnie osoby zainteresowane są w stanie wymienić szereg boskich postaci, w jakie miała obfitować słowiańska mitologia. Warto jednak wiedzieć, że ich kult nie w każdym z przypadków jest potwierdzony źródłami historycznymi. Na ogół badacze nie mają wątpliwości do istnienia na Słowiańszczyźnie kultu takich bogów jak Świętowit, Perun, Swaróg, Weles, a także Trzygłów (Triglav), Mokosz, Simarg i Rod. Oczywiście kult poszczególnych bóstw był zrejonizowany, tym samym religia pogańskich Słowian nie mogła być jednolita na całym zamieszkiwanym przez nich terytorium.

perun
Perun walczący ze Żmijem. Autor: BlackKnight1987

Świętowit był naczelnym bóstwem Słowian połabskich, a wcześniej Ranów. Perun na pewno był czczony na Rusi Kijowskiej, ale obecność tego imienia na terenie całej Słowiańszczyzny przemawia za tym, że zasięg jego kultu był znacznie szerszy. Wiara w Swaroga potwierdzona jest wśród zachodnich i wschodnich Słowian. Weles znany był pod tym imieniem na Rusi, na zachodzie mówiono często o bogu podziemi, którego miana nie znamy, na terenach Tatr mowa była z kolei o Wołosie. Trzygłów był bóstwem Słowian połabskich i pomorskich, a przy tym rozważana jest możliwość, że był późnym wcieleniem innego bóstwa – Swarożyca lub Welesa. Mokosz była otoczona kultem na Rusi i wschodzie, podobnie jak Rod i Simargł.

W jakie jeszcze bóstwa wierzyli Słowianie? Religia naszych przodków to bardzo niepewny grunt, po którym nawet osoby mające ogromną wiedzę powinny poruszać się ostrożnie i z dużą dawką zdrowego rozsądku. Z rezerwą należy podchodzić do treści mówiących o takich bóstwach jak Swarożyc i Dadźbóg – dostępne źródła nie wyjaśniają kim były te postacie, czy są ze sobą tożsame, czy były synami Swaroga, czy wręcz samym Swarogiem. Z kolei Chors, choć wymieniony jako jedno z bóstw włodzimierzowych, nie jest bogiem, którego kult jest historycznie potwierdzony, podobnie wygląda sytuacja Strzyboga. Niestety również kult Dziewanny jest mocno niepewny, a już wiarę w Lela i Polela można śmiało uznać za fantazję.

dziewanna aleksijewicz szyszkin
Dziewanna. Autor: Andriej Aleksijewicz Szyszkin

Dawne miejsca kultu

Skoro istniała religia pogańska Słowian, to istnieć musiały również miejsca sprawowania kultu. Świątyniami, o których wspominają źródła pisemne, są Arkona i Radogoszcz, odkrycia archeologiczne sugerują jako miejsca kultu Łysą Górę, górę Ślężę i Wolin. Jednakże słowiańska wiara celebrowana była w pierwszej kolejności w bezpośrednim kontakcie z przyrodą, pod wybranymi drzewami, w zagajnikach, ewentualnie w kącinach. Sam proces chrystianizacji nie uzasadnia niewielkiej liczby znalezisk archeologicznych wskazujących na miejsca dawnych świątyń, można więc przyjąć, że było ich po prostu niewiele. Najwyraźniej nasi przodkowie chętnie celebrowali święta i czcili bogów pod otwartym niebem, w towarzystwie drzew, nieraz będących ściśle związanych z poszczególnymi bóstwami. Zważywszy na to, że mitologia słowiańska, religia, jak również demonologia są ściśle związane z przyrodą i jej rytmem wydaje się to całkowicie logiczne. 

Na zakończenie pozwolę sobie ponownie na subiektywną wypowiedź. Kiedy na poważnie się czymś pasjonujemy, czasem emocjonalny stosunek do ukochanej dziedziny sprawia, że chcemy wierzyć w to, co nieprawdopodobne. Myślę, że warto o tym pamiętać, zgłębiając słowiańską tematykę. Równocześnie mając wciąż nadzieję na kolejne znaleziska archeologiczne, które rzuciłyby światło na odległą przeszłość, możemy liczyć na to, że obraz religii naszych przodków stanie się dla nas bardziej czytelny. Myślę, że należy się jednak pogodzić z faktem, że już na zawsze pozostanie ona dla nas nie w pełni rozwiązaną zagadką.

Podobne wpisy:

O autorze Małgorzata Turant

Wielbicielka dobrej literatury, filmów i muzyki. Szczęśliwa introwertyczka akceptująca dziwactwa własne i innych. Nieuleczalnie zafascynowana światem legend, mitów i baśni. Słowiański Bestiariusz jest miejscem, w którym dzieli się z innymi swoją pasją.

Sprawdź jeszcze to

głagolica

Pismo Słowian – czy istniało?

Jednym z powodów, dla których wiedza na temat najstarszych słowiańskich wierzeń, historii i kultury pozostaje …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *