Strzyga i Strzygoń

Strzyga, kobiecy demon bądź strzygoń – męski odpowiednik wywodzi się z prasłowiańskiej demonologii ludowej. Nazwa tego demona pochodzi od rzymskiego strix co znaczy „puszczyk”, bowiem dawni Słowianie wierzyli, że strzygą stawał się człowiek, który powrócił ze świata zmarłych na ziemię pod postacią kobiety o ptasich szponach, aby żywić się krwią dzieci – stąd zakwalifikowanie Strzygi do demonów wampirycznych. Strzyga w ten sposób mściła się za krzywdy wyrządzone za życia i brak godnego pochówku. To drugie miało podłożę w strachu obejmującym ludzi, którzy zauważyli, że ich dziecko urodziło się z cechami mogącymi w przyszłości uczynić je strzygą.

strzyga puszczyk
Autor: MartaEmilia

Strzyga rodziła się jako dziecko z dwiema duszami, dwoma sercami i podwójnym szeregiem zębów (drugi rząd był ledwo zauważalny, wyrastał wraz z rozwojem dziecka). Takie dzieci nie rodziły się przypadkiem, zazwyczaj stawało się to za sprawą klątw rzucanych na ciężarną matkę, lub płód zostawał przemieniony przez czarta. Jeśli noworodek urodził się z wykształconymi zębami, bez zastanowienia uznawano go za strzygę i wypędzano poza siedziby ludzkie. Jeśli jednak płód urodził się martwy i nie pochowano go twarzą do dołu (czym można było zapobiec przemianie w strzygę), to jego druga dusza i serce wciąż funkcjonowały. Kiedy tylko wszystkie zdolności motoryczne owego „dziecka” rozwinęły się dostatecznie, strzyga rozpoczynała swój żer na pobliskich wioskach i gościńcach. Mimo upodobania do ludzkiej krwi, strzyga była w stanie przetrwać krótki okres czasu żywiąc się krwią zwierzęcą.

strzyga
Autor: Gwallchmai

Demon ten charakteryzował się nieproporcjonalnie dużą głową względem ciała, czerwonymi ślepiami, ostrymi kłami oraz szponami podobnymi do ptasich. Strzygi były niezwykle szybkie i zwinne. Mimo swych małych niepozornych rozmiarów były również bardzo silne, bez trudu powalały dorosłego mężczyznę czy krowę. Mimo nadludzkich zdolności, strzygę można było ubić na kilka tradycyjnych i kilka wymyślnych sposobów. Z tych tradycyjnych sposobów, najpopularniejsze było spalenie ciała strzygi kiedy była pogrążona we śnie, lub przebicie określonych części ciała kołkami. Legendy głoszą, że metodą na odczarowanie (w ostateczności zabicie) jest spędzenie nocy w jej krypcie, śpiąc twarzą w kierunku ziemi. Zadanie to było o tyle trudne do wykonania, że strzygi właśnie nocą wykazywały najwyższą aktywność, a za dnia ukrywały się w swoim legowisku. Z tych bardziej wymyślnych sposobów:

Podhalańscy górale podawali jeszcze trzeci sposób – aby pokonać strzygę, wystarczyło złapać ją na pasek od gaci. Jednak bieganie z opadającą bielizną w jednej ręce i cienkim rzemykiem w drugiej w poszukiwaniu rozwścieczonego potwora nie przyjęło się zbytnio. Paweł Zych, Witold Vargas –  Bestiariusz Słowiański s.170

„ Strzyga to carownica, to żyjąca baba. co godzi na ludzkie życie, krowom mleko odbira i krew z dzieci małych wysysa, a i nocą obory obchodzi, i mleko spija. Ma cycki durch do krwie pogryzione i wte mleko traci, i trza wielgich staroń i turbacyi, coby to mleko nazod wrócić. (…) Gadajom, co strzyga na polany za bydłem goniła nocom, mleko piła. Dla nij worce wiele mleko owce, to tłuste i zębiska maści do cudu. To jak strzyga do kosoru wlazła, a owce piła. to sytkie becały i strachały sie. Wte juhasi i baca lecieli z bi- cami świenconymi i prali przed sie nimi, i naobkoło owiec, coby strzyge odgonić. Baca okadzał stronge skorusowym abo obsowym dymem. Strzygi het tego nie cierpiały i uciekały — ale sie tyz lubiały wrócić. To bywało, ze nocom do bacowej sły abo do dziewek juhaskich i baby het lamentowały” – Leonard J. Pełka „Polska demonologia ludowa”

O spotkaniu ze strzygą przeczytać można w opowiadaniach o wiedźminie Andrzeja Sapkowskiego pod tytułem „Ostatnie życzenie”, gdzie Geralt odczarowuje księżniczkę spędzając noc w jej grobowcu.

Strzyga z gry Wiedźmin
Strzyga z gry Wiedźmin

Podobne wpisy:

O autorze Redakcja Słowiański Bestiariusz

Sprawdź jeszcze to

Poroniec, niechrzczeniec i inne demony

Poroniec, niechrzczeniec i inne demony Wśród naszych przodków głęboko zakorzeniona była wiara w demoniczny charakter …

5 komentarzy

  1. Na Śląsku Strzygi mają się dobrze! Jeszcze moja babcia o nich opowiadała i robiła to z pełną wiarą!

  2. Kolobodos Zarzeczanin

    Pozdro z Podkarpacia. U nas za to słyszy się o topielcach i diabłach, rzadziej o południcach.
    Też z opowieści mojego dziadka 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *