Mokosz – znana również pod imionami Mokosza bądź Mokusza, wschodniosłowiańska bogini wymieniona w panteonie włodzimierzowym obok innych bóstw, brak jest natomiast mocnych dowodów na występowanie wiary w nią na innych obszarach słowiańszczyzny. W podaniach ludowych pojawia się w towarzystwie wił i rodzanic, co może sugerować, że jest boginią niższego rzędu, bądź demonem.
Nie ma pewności co do etymologicznego pochodzenia imienia Mokoszy, które może mieć związki z sanskryckim „makha” (oznaczającym „szlachetny”, „bogaty”) bądź meksha („wyzwolenie”, „śmierć”, „mrok”, ale także „sok roślinny”), ale także z słowiańskim członem „mok” – moczyć, mokry itp. Być może istnieje także jakieś powiązanie pomiędzy słowiańską Mokosz, a fińskim plemieniem Moksza. Imię bogini pojawia się też w nazwach miejscowych, takich jak Mokszany, Moksza, Moksze, Mokszy Błoto, Mokuszow.
Trudno ustalić jaka konkretnie była domena Mokoszy. Jest ona jedną z niewielu żeńskich bóstw w panteonie słowiańskim. Prawdopodobne są związki bogini z szeroko pojętą ziemią. Być może jest ona pozostałością pradawnego kultu matki-ziemi. Jej związki z tą domeną może potwierdzać bliskie zestawienie z Welesem (bóg świata podziemnego) oraz Perunem (jeden z najwyższych bogów posiadający zapładniającą moc w postaci deszczu). W tym wypadku poniekąd znajduje potwierdzeniem pochodzenia jej miana od członu „mok”, co może nieść pewne skojarzenia seksualne (deszcz nawadniający ziemię jako forma zapładniającego aktu seksualnego). Wielką wagę, jaką przywiązywano do świętości ziemi, potwierdzają ludowe obrzędy i zakazy związane z zachowaniem wobec niej. Ziemia podlegała szczególnej ochronie, zwłaszcza w okresie wiosennym (czyli wtedy, gdy była płodna) – nie wolno było jej bić, spluwać na nią, ogradzać, wbijać kołków, czy uszkadzać w jakikolwiek sposób. Sama orka była uznawana symbolicznie za akt seksualny wobec ziemi. Na zaoraną ziemię przysięgano i zaklinano, całowano ją, składano jej ofiary (zakopywanie jedzenia, święcone). Stosowano też zabiegi magiczne mające przyczynić się do zwiększenia urodzaju – tarzano się po ziemi, leżąc na niej udawano akt seksualny.
W folklorze północnorosyjskim Mokosza-Mokusza przedstawiana jest jako kobieta z wielką głową i długimi rękoma. Zajmuje się strzyżeniem i dozorowaniem owiec oraz przędzeniem lnu. Lud składa jej ofiarę w postaci kłębka wełny pozostawionego obok nożyc.
Z jakich powodów Mokosza jest bardziej pewna niż Czarnobóg? Czarnobóg i Białobóg mogą być porównani z Cernunnosem i Belenosem, Kronosem i Apollem, a Mokosza z kim?
Mokosz została wymieniona w tzw. panteonie włodzimierzowym, który uznawany jest za w miarę pewne źródło w kwestiach słowiańskich bóstw. Czarnobóg jest wymieniony w kronice pewnego proboszcza, który mógł być niespełna rozumu 😉 A Białobóg to już w ogóle wygląda na wymysł późniejszych kronikarzy. Ale – co ważne – nie mówię, że w takowych nie wierzono.
Szczerze to moim zdaniem najbardziej pewne nie są stare zapisy ale imiona, które dotrwały do naszych czasów w folklorze, czyli Kupała, Łada, Łado, Did. Skoro dotrwały do naszych czasów musiały być najsilniejsze. Kupała nie od kąpieli a Did nie od Dziada, ukraiński niestety tu miesza. Kupała to ta sama bogini co Kybele, (nie znaczy, że jest zapożyczeniem) czyli Minerva, a Did bóg-bliźniak. Łada tylko ma poprawnie powiązane słowa jak Ład – porządek, sprawiedliwość i Lada, co nie blat a waga. Mokosz jeśli już to przetrwała w litewskim folklorze, gdzie są kamienie mokas, i tam trzeba szukać prawdziwego znaczenia tej bogini.
A może-skoro łączona była z ziemią i płodnością- to jednak Mogosz-Magosz -> mag (czyt. mog) to po węgiersku ziarno. Skoro mamy w języku polskim kilka innych słów pochodzenia węgierskiego to w sumie czemu nie?;]
Trudno mi coś w tym temacie wyrokować, językoznawstwo tylko delikatnie liznąłem w całej mojej „karierze” 😉 Wydaje mi się, że Mokosz jest nieco zbyt „dawna”, by na jej imię mógł mieć wpływ język węgierski, ale to tylko moje przypuszczenia.
Czy ja wiem? w końcu wywodzimy się z tego samego – scytyjskiego korzenia;] choć chyba takie spojrzenie na nasz rodowód jest ostatnio mało popularne;]
Magos (czyt mogosz) po węgiersku to 'wysoki’ ale już Magus (u z 'umlautem’ czyli czyt mogoosz) to 'starożytne ziarno’ czy też 'przedwieczne ziarno’ ;]
Tak czy siak to ciekawy kierunek do poszperania..a u Węgrów dużo starej wiedzy przetrwało- o wiele więcej niż na naszych terenach.
panie Damianie, a propo informacji dot. Mokoszy na terenie Polski – woj. swietokrzyskie w pasmie łysogórskim oprócz wielu świętych gór mamy: miejscowość Makoszyn a obok tej miejscowości wzniesienie rezerwat Widełki a w nim uwaga: kamiennne, pogańskie Wały Mokoszy
wogole proponuje postudiować magiczne tzw świętokrzyskie – tutaj niegdys wiele sie działo
pozdrawiam
Dziękuję za informację, nie omieszkam wybrać się w tamte rejony!
Witam, chciał bym dorzucić drobną informację. W gminie Moszczenica znajduje się wieś Mąkoszyn.A kilka kilometrów od tego miejsca grodzisko- tzw.Rękoraj.Grodzisko o którym nie mówią żadne wzmianki historyczne.Może przypadek, a może świątynia Mokoszy ( bo gabaryty tegoż grodziska wskazują na kultowy charakter tego obiektu.
Makoszyn koło Łyskacza – centrum dawnego kultu Makosz na naszych terenach?