Swaróg – słowiański bóg, któremu przypisuje się związek z niebiosami, słońcem i ogniem, a także kowalstwem. Jedyny z bogów, którego istnienie poświadczone jest zarówno na słowiańszczyźnie zachodniej, jak i na wschodzie. Etymologia jego imienia może mieć związek z wyrażeniem „swarzyć się” (czyli kłócić, gniewać), aczkolwiek badacze doszukują się w imieniu Swaroga pochodzenia irańskiego, gdzie odnaleźć można słowo „hwar” oznaczające słońce, natomiast w sanskrycie „swar” to słońce, blask, niebo.
W kronice Thietmara z Merseburga znajduje się dość szczegółowy opis świątyni Swaroga oraz rytuałów odprawianych na cześć tegoż bóstwa przez Wieletów/Luciców z Połabia. U Brunona z Kwerfurtu (współczesnemu Thietmarowi) pojawia się informacja jakoby lud oddający cześć Swarożycowi miał w zwyczaju składać w ofierze chrześcijanina (tak stało się m.in. z biskupem Meklemburskim Janem, który w 1066r. zginął śmiercią męczeńską). Innym kronikarzem, który potwierdza istnienie kultu Swaroga, jest Adam z Bremy, kanonik żyjący w drugiej połowie XI w. Opisuje on gród Retra (thietmarowy Radogoszcz) i żyjących w nim Redarów. Posiadają oni świątynię dla wielu bożków, ale najważniejszym z nich jest Redigast (w kronice Thietmara – Swarożyc). W sporządzonej na Rusi w XII w. kopii kroniki bizantyjskiego historyka Jana Malalasa odnaleźć można dopiski ruskiego komentatora, który próbuje wyjaśniać nazwy bóstw przy pomocy odpowiedników słowiańskich – Swaróg zatem zostaje utożsamiony z bogiem ognia i kowalem Feostem (Hefajstosem), natomiast syn jego, Dażbóg (Dadźbog) ze Słońcem (Heliosem). W tym miejscu wypada zastanowić się nad związkiem, jaki łączy Swaroga, Swarożyca i Dażboga. Z jednej strony imię Swarożyc, jak dowodzi A. Bruckner, może być po prostu zdrobnieniem i oznaczać małego/miłego Swaroga, z drugiej natomiast może oznaczać jego syna. Kwestia czy Swarożyc/Dażbóg(Dadźbog) jest synem Swaroga, czy jego personifikacją nie jest do końca rozstrzygnięta.
Zarówno pochodzenie imienia Swaróg, jak i kronikarskie porównania do innych bóstw ukazują nam go jako bóstwo o charakterze solarnym. Jest on bezpośrednio związany ze słońcem, a tym samym także z ogniem. Staje się opiekunem ogniska domowego, ale również ognia ofiarnego (aczkolwiek obrzędy, którym towarzyszył święty ogień, nie były właściwe jedynie Swarogowi, lecz także innym bogom, np. Perunowi, Welesowi). Jako boski kowal wykuwał pioruny i wspomagał Peruna w walce z jego antagonistą – Welesem. W niektórych wersjach Swaróg był także stworzycielem słońca (stąd jego syn, Swarożyc/Dadźbog utożsamiany z najbliższą naszej planecie gwiazdą). Rosyjski badacz R. Jakobson porównuje go także z płomiennookim sokołem Rarogiem. U Wieletów pełnił również przez jakiś czas funkcję boga wojny.
Pomimo pewnych nieścisłości i rozbieżności co do pochodzenia i funkcji pełnionych przez Swaroga i jego potomstwo/personifikacje, widać wyraźnie, że był on jednym z ważniejszych bóstw w panteonie słowiańskim, uosabiającym życiodajne i twórcze właściwości ognia. Jeszcze długi czas po chrystianizacji i odejściu w niepamięć słowiańskich bogów zachował się rytuał oddawania pokłonów słońcu każdego ranka, co ewidentnie wskazuje na szczególne znaczenie władcy słońca i ognia w mitologii słowiańskiej.
Zachęcamy również do odwiedzenia naszego sklepu, gdzie można zakupić koszulki słowiańskie z wizerunkiem boga Swaroga.
Bibliografia:
- Gieysztor A. „Mitologia Słowian”
- Szyjewski A. „Religia Słowian”
- Strzelczyk J. „Mity, podania i wierzenia dawnych Słowian”
- Urbańczyk S. „Dawni Słowianie. Wiara i kult”
Ciekawe, czy (pamiętając o języku praindoeuropejskim) swar i Swaróg mają coś wspólnego ze skwarem 🙂
Bardzo prawdopodobne. 😉
Swarożyc jest synem Swara – występuje tutaj taka sama zasada jak przy księżycu i księdzu
Mamy także skwar w upalne dni, skwarki.
To nei ma nic wspólnego. Pomyślunku trochę proszę.
W czeskim jest „svar`ovat” jako spawać.
A u nas jest smarować jako smarować. Dziesiątki podobnych słów, co nie znaczy, że wszystkie wywodzą się od jednego
I to jest prawidłowa koncepcja. Svarog to bóg svarujący/spawający a więc Lutujący Łączący. Przypomnijmy że Lutycy to Wilki a Swarogi to inaczej wilczki w ludowym budownitwie. Co mają kłótnie/ swary do łączenia? Ano taka sfora wilków generuje liczne swary. Istnieje także pewien kowal o imieniu Wilkan tzn Wulkan.
Smarować to prędzej do Mary/Marzanny, smar i swar nie mają wcale podobnych rdzeni.
No i już mam zarys mojego tatuażu na rękę. Super artykuł 🙂
Święte Światło Świata
Język polski, podobnie jak w inne języki słowiańskie, zawiera w swoim słownictwie całą historię naszej wiedzy od zarania dziejów oraz proces tworzenia pojęć opisujących środowisko i kosmos.
Już samo zestawienie tych pojęć: Świętość, Świat i Światło daje nam wyobrażenie o Świadomości naszych prasłowiańskich przodków. Wszystkie te słowa zawierają wspólny morfem „św” (w innych językach słowiańskich – „sv”) dobitnie wyeksponowany na samym początku tych wyrażeń. Według zapomnianej mitologii słowiańskiej przed stworzeniem/powstaniem Świata była tylko ciemność – czarna otchłań – nicość, czyli nie było nic. Świat widzialny mógł powstać – pojawić się, dopiero za sprawą Światła, którym wszystko Oświeciło Święte Słońce – Swaróg. Ta Świadomość, kazała naszym przodkom czcić życiodajne Słońce, którego boskie imię Swaróg także zawiera morfem „sw”. Ten morfem jest kluczowy do odczytania/odtworzenia najstarszych podwalin słowiańskiego systemu wiedzy i wierzeń.
Gdyby nie było Światła, to byśmy nie Widzieli Świata – nic byśmy nie Wiedzieli. Jest to dla nas oczywiste bez względu na stosunek do religii czy innych wierzeń. Zatem Świat jest tym, co Widzimy (lub możemy odczuć naszymi zmysłami), bo rodzaj ludzki większość informacji o Świecie pobiera z otoczenia zmysłem wzroku. Prasłowiańska, pierwotna cywilizacja tworzyła się na takich szerokościach geograficznych, gdzie oprócz cyklu dobowego Słońce miało także wyrazisty cykl roczny, regulujący rytm życia całej przyrody ożywionej. Zatem Słońce źródłem/dawcą życia. Właśnie dlatego Słońce czczone było we wszystkich kulturach przed religijnych. Także Jezus nawiązał do kultu solarnego mieniąc się „Światłością Świata” (chociaż raczej nie powiedział tego w języku słowiańskim), a współczesne monstrancje także zawsze wyobrażają Słońce. To nie przypadek! Dlatego w słowiańskim panteonie Swaróg był tym Stworzycielem, pierwszym bogiem w panteonie bóstw. Był tak potężny, że nie wolno było patrzeć wprost w jego rozżarzone oblicze, aby zuchwalcowi nie wypalił oczu. Wiemy, że to prawda – patrzenie bezpośrednio w jaskrawe słońce naprawdę grozi ślepotą. Od Świętego Swaroga mamy słowo „skwar” czyli upał, który bardzo piecze. Stąd pojęcie „piekło” – miejsce spalone słońcem, nie nadające się do życia, czyli martwe. Tak więc Swaróg mógł życie nie tylko dawać, ale także mógł je unicestwić – spalić, zamieniając ziemię w popiół – spopielić. Wobec tak potężnej mocy człowiek nie mógł pozostawać obojętny – musiał tę siłę uznać i podporządkować swoje działania słonecznemu rytmowi – słonecznemu kalendarzowi.
Za sprawą Słońca-Swaroga, człowiek widział, a co zobaczył to już wiedział. Ten, kto sobie to uświadomił (czyli rozumem pojął) był już Światły – oświecony wiedzą o Świecie, czyli Święty. Świętymi określano więc jednostki, które taką, rozległą wiedzę posiadały i przekazywały innym – były powiernikami i strażnikami wiedzy. Świętych kapłanów, żerców i wiedźm (wiedźma – ta co ma wiedzę) nie czczono jako bóstw na ołtarzach, ale darzono ich nabożnym szacunkiem, należnym osobom o szczególnej pozycji społecznej, osiągniętej z racji unikalnych zdolności, nabytej wiedzy i charyzmie pozwalającej tą wiedzą się dzielić – Oświecać innych, istotnie wpływając na życie wspólnotowe.
Współcześnie potrafimy błyskawiczne przesyłać ogromne ilości informacji zakodowanej w fali laserowego światła, a niektóre teorie mówią, że świat materialny jest tylko… informacją! Czy po wielu tysiącach lat, licznych dociekań naukowych, obserwacji, pomiarów i skomplikowanych obliczeń, nie wracamy do punktu wyjścia: dochodzimy do Świadomości, że Świat jest produktem Świętego Światła – nośnika wszelkiej informacji w Kosmosie.
Znamiennym jest, że we współczesnej polszczyźnie mówiąc o nauczaniu posługujemy się dwoma terminami: oświata i edukacja. To drugie słowo kojarzy się z bezrefleksyjnym powtarzaniem formułek – „dukaniem”, co niewiele ma wspólnego z jasnością wypowiedzi osoby Światłej, rozumiejącej Świat.
Świetny komentarz Panie Jacku. Czy pisze Pan może książki na ten temat, albo ma Pan własnego bloga? Chętnie bym poczytał więcej tekstów Pana autorstwa.
Jakie masz źródło dotyczące tego co napisałeś? Nie mówię że to co napisałeś to nie prawda po prostu jestem ciekaw.
Mam to wyjątkowe szczęście, że moim duchowym opiekunem jest Swarożyc. Zapytałam więc cóż znaczy Jego imię? Odpowiedź brzmiała- oświecający umysł z zaznaczeniem, że chodzi o konkretny umysł a nie umysły. Słowiańska religia prowadziła i prowadzi do samodzielnego myślenia oraz rozwijania świata. Dlatego też nie było w niej pośredników pomiędzy człowiekiem a Bogiem, wiedza taka powinna być przekazana ku dobru ogólnemu co we współczesnym świecie jest sprawą bardzo trudną niestety.