Licho to demon, którego celem bytu jest uprzykrzanie ludziom życia. Mało kto miał nieprzyjemność zobaczyć licho, lecz jego złośliwe postępki mogły dotknąć każdego, dlatego strach przed nim był wielki. Z opowieści tych, co chodzące nieszczęście spotkali, wiemy, że najczęściej widywano je jako szpetną, wychudzoną kobietę z jednym okiem, które niszczyło wszystko, na co starucha skierowała swój wzrok. Inni świadkowie opisują licho jako małe, kudłate, uciążliwe złośliwe stworzenie zamieszkujące pola i lasy. Mimo swojej skłonności do psot, takich jak dosypywanie popiołu do mąki, tłuczenia talerzy, obluzowania ostrza siekiery czy ukrywanie przedmiotów użytku domowego, ta wersja licha była znacznie mniej szkodliwa od jednookiej.
Licho pod postacią jednookiej staruszki było o tyle groźniejsze, że jej zdolności niszczenia szczęścia i dobra były znacznie bardziej rozwinięte. Podczas swej wędrówki i poszukiwania miejsc gdzie ludziom dobrze się wiedzie, ta demoniczna staruszka z czystej złośliwości zsyłała na ludzi choroby, a w gospodarstwach powodowała pomór bydła. Jeśli miała taki kaprys, potrafiła przytulić drzewo tak mocno, że usychało. Z nudów plątała koniom grzywy, straszyła kury lub wiązała kotom ogony. Licho obwiniano też o pękające szczeble w drabinie, pożary i parchy na owocach i warzywach. Mimo swojej koczowniczej natury, często zdarzało się, że upodobała sobie jedno miejsce i pozostawała w nim na dłużej szerząc nieszczęście. W takim wypadku upatrywała sobie szlachetną i prawą ofiarę, w celu sprowadzenia jej na złą drogę. Szeptała swojej ofierze w dzień i noc kłamstwa doprowadzając do szaleństwa i wrażenia, że człowiek rozważa swoje myśli, w rzeczywistości słuchając zgubnych podszeptów licha. Tutaj można zauważyć podobieństwo do biesa lub czarta, ponieważ te demony również lubowały się w mąceniu w ludzkich umysłach.
Licho nigdy nie śpi i w przeciwieństwie do innych słowiańskich demonów licha nie dało się w żaden sposób przekupić i zmusić do odejścia. Zostawało przy swoim „żywicielu”, aż kompletnie nie pozbawiło go szczęścia bądź nie uznało, że nic więcej nie zdziała – tylko w wypadku jeśli ofiara utrzymywała swoje życie w należytym porządku i nie poddawała się namowom licha na czynienie zła, co mogło trwać kilka tygodni bądź lat. Demon ten bardzo dobrze wiedział, że nie da się złamać ludzkiej woli trwania przy swojej ideologii.
W naszym języku postać ta pozostawiła po sobie ślad pod postacią wyrażeń takich jak: licho nie śpi, pal licho, licho wzięło, gdzieś go licho niesie, do licha, licho wie.
Lichymi również określano rzeczy małe, będące w złym stanie lub zwyczajnie nędzne.
Dodatkowo, legendy głoszą że na terenie wsi Licheń Stary nad Jeziorem Licheńskim w czasach przedchrześcijańskich znajdowała się świątynia ku czci licha, gdzie aktualnie odbywają się pielgrzymki do sanktuarium Matki Bożej Boleściwej – cóż za ironia.
Zachęcamy również do odwiedzenia naszego sklepu, gdzie można zakupić koszulki słowiańskie z wizerunkiem Licho.
Kawał dobrej roboty, artykuły krótkie ale wciągające. Do tej pory miałem do czynienia z bestiariuszem mitologii germańskije (vide: Artur Szrejter) ale nasza – słowiańska – jest nawet ciekawsza 🙂